TrendKiller
Gość
|
Wysłany: Czw 12:21, 30 Lip 2009 Temat postu: Szczęśliwe spotkanie. |
|
|
Powoli otwierał oczy, a zmusiły go do tego bezczelnie wdzierające się do jego pokoju promienie słońca. Ale jak to możliwe? Codziennie przed spoczynkiem spuszczał rolety, by nikt nie zakłócił ‘osobistego czasu na odpoczynek, po ciężkim dniu pracy’. Dlaczego więc światło razi go w oczy?
Po krótkim namyśle podniósł się na łokciach, by spojrzeć co się stało. Oniemiał. Przy oknie stał oparty mężczyzna i to nie byle jaki. Blondyn śmiało mógł stwierdzić, że mógłby poczuć do niego coś więcej, a może nawet on odwzajemniłby jego uczucie. Nie wiedział co się dzieje. Znajdował się w pokoju z facetem o oszałamiającej urodzie i do tego wszystkiego czuł, że robi mu się niewyobrażalnie gorąco.
Brunet uśmiechnął się patrząc na zmieszanego Uruhę, który z rozwartymi w niedowierzaniu ustami przyglądał się mu. Gdy spojrzał jeszcze raz na jego twarz by dokładniej zobaczyć jakie uczucie się na niej malują, oniemiał. Jego twarz oświetlały promienie słońca, usta lśniły lekko, miał na sobie jeszcze resztki makijażu z poprzedniego dnia, przez stres zapomniał nawet go zmyć. On cały, bez koszulki wyglądał tak ponętnie ,że gdyby nie to że nie zna nawet jego imienia dosłownie rzucił by się na niego.
-Kim jesteś? –przerwał wreszcie ciszę właściciel mieszkania.
-Jestem Aoi, nowy gitarzysta. Ruki pewnie Ci o tym wspominał.
-A tak jasne. Jestem Uruha- na chwilę ucichł i zastanawiał się w skupieniu co by jeszcze powiedzieć, by nie wyjść na niemiłego.-A tak właściwie to co Ty tutaj robisz ?
Powoli zbliżał rękę do jego twarzy. Pogłaskał ją delikatnie jakby była z porcelany. Wreszcie zatopił się w jego ustach pozwalając sobie na chwilę rozkoszy i przyjemności. To był pierwszy raz gdy w taki sposób okazuje uczucie mężczyźnie , chociaż wcześniej nawet kobieta tego nie doznała . Wreszcie czuł się kochany i nie zważał na to że ludzie będą mówić o odmienności. Uczucie to uczucie i nikt tego nie zmieni. Oddalił swoją twarz by nabrać oddechu .
-Aoi czy ty na prawdę możesz pokochać kogoś takiego jak ja ? Za dużo razy zostałem zraniony i nie chcę by ktokolwiek i kiedykolwiek nazwał mnie znowu dz.iwką.
Ja już z tym skończyłem ,wierzysz mi Aoi ?- spytał z obawą w głosie blondyn.
-Uruha ,gdybym Cię nie kochał powiedziałbym Ci to , jednak Ty jesteś dla mnie najważniejszą osobą jaką znam i Twoja przeszłość tego nie zmieni.
Blondyn odetchnął z ulgą i przysunął się do niego,oparł głowę o Jego klatkę piersiową i szepnął :
-Twoje serce jest takie dobre.
Zasnął powoli w objęciach bruneta ,trzymając go za koszulę jakby nie chciał go stracić.
Powoli położył go w łóżku i odgarnął niesforne kosmyki opadające na Jego twarz, inną niż na scenie. Teraz beż makijażu wyglądał tak naturalnie i niewinnie.
-Tyle jeszcze przed nami. Tyle razy jeszcze usłyszysz słowa : Kocham Cię
Uruha mruknął z zadowoleniem, a Aoi uśmiechnął się lekko i położył obok swojego wybranka .
|
|